parowóz OKz 32 (146 zdjęcia)

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok.



Taki uporządkowany śmietnik panował w pokoju tylko w dwóch momentach:
- niniejsza sesja fotograficzna
- Ania próbowała sprzątać i chowałem wszystko pod biurko

OSTOJA

Długo nosiłem się zamiarem rozpoczęcia sklejania
Trzy tygodnie leżał model na biurku zanim się zdecydowałem.
Napisałem wcześniej, że wszystko ładnie ponumerowane,
ale elementy ostoi szukam na wszystkich 60 kartonach.

Części wycinam ręcznie - nie kupiłem gotowców wyciętych laserowo.
Kilkugodzinna sesja ze skalpelem kończy się bólem, jak po intensywnej siłowni.


Miałem zakupione sześciokątne śrubki, ale nie przewidziałem, że skończą się tak szybko -
całą resztę do końca modelu wycinałem ręcznie!
 

ZAWIESZENIE i RESORY


Wszystko wycinam ręcznie i z bólem serca (i palców) przypominam sobie poprzedni zestaw -
- miałem elementy wycięte laserowo

Ponad 200 podkładek i nakrętek trzeba było zrobić ręcznie

Kolory mi się troszkę pomieszały podczas malowania,
ale wygląda tak, jakby było wszystko naturalnie usmarowane.
 

UKŁAD HAMULCOWY



Popychacze hamulców zamontowane od razu,
ale same hamulce już po wklejeniu kół - długo musiały czekać.
 

KOŁA NAPĘDOWE


Jak widać na załączonym obrazku - ułatwiłem sobie kupując gotowe elementy,
które trzeba było tylko odpowiednio dopasować, posklejać, przeszlifować i pomalować.

Oklejałem jednak elementami wyciętymi własnoręcznie - w użyciu specjalny cyrkiel.


I wreszcie lokomotywa mogła stanąć pierwszy raz na własnych "nogach"

WÓZKI




Konstruktorzy parowozu ułatwili sobie w 1932 roku,
projektując dwa identyczne wózki: przedni i tylni.
tym bardziej i ja nie mogę narzekać - choć chwilę się zastanawiałem,
czy przypadkiem coś mi się nie pomyliło.
 

SILNIKI PAROWE




Najbardziej podobał mi się komentarz jednej "fanki" kolejnictwa:
- to jakiś pancerny będzie? ... miniaturowe strzelby widzę?
Już tłumaczę wszystkim zainteresowanym, że to są dławice z trzonami suwakowymi.

BELKA ZDERZAKOWA



Zakończenia przewodów hamulcowych, zderzaki, reflektory, zgarniacze, haki, itp.
 

WIĄZARY i KORBOWODY


Do wiązarów będą umocowane wykorbione osie kół napędowych.
Pięknie się nazywa, ale bardzo trudno się wycina.

Kulisy służą do odpowiedniego i równomiernego otwierania kanałów doprowadzających parę do cylindrów.

Krzyżulec jest elementem łączącym trzon tłokowy z korbowodem -
ruch posuwisto-zwrotny tłoka silnika parowego
przenoszony jest poprzez wiązary i korbowody
i zamieniany na ruch obrotowy kół napędowych.

A tutaj widok z góry na te wszystkie mechanizmy napędowe.
 




Kocioł, zbiornik na parę i piasek - tzw. piasecznica

Przednia klapa kotła   
 

ZAWORY


Zawory odbiornicy pary, wodowskaz, przepustnica, kurki probiercze,
zawór hamulcowy, nastawnica, klapa paleniska, trójnik zakrapiacza...
to wszystko i tak będzie niewidoczne po wstawieniu kabiny i dachu

Zawory kotłowe - te będą widoczne
 

ZAŚLUBINY


Ostatnie spojrzenie do środka parowozu, bo za chwilę nastąpią "zaślubiny"...
choć uczciwie trzeba przyznać, że przymiarki już się wcześniej odbywały.

SPRĘŻARKA i RURY
 

W poprzednich lokomotywach nieco więcej rur pojawiało się przy sprężarce i pod kotłem.
Widocznie autor stwierdził, że "i tak tego nie będzie widać..." 
 


Udało mi się zrobić nawet klejowe zgrubienia na poręczach

 

BUDKA MASZYNISTY i SKRZYNIA WĘGLOWA


Te wszystkie "nity" z kropelek kleju się składają.
Nie są zbyt równe, bo wyrobioną końcówkę od butelki miałem,
a poza tym - w tym czasie oglądałem jaki mundialowy mecz.


Szyby - trochę mi się zapaprały, ale to w końcu lokomotywa jest

Ostatnie spojrzenie do środka i  zakrywamy wszystko daszkiem.

 

SKRZYNIE WODNE

Skrzynie wodne zakryją zbiorniki na powietrze i wszystko to co fajnego w ostoi,
te wszystkie śrubki, nity i inne drobiazgi, których się tak nawycinałem na początku.
 

PORĘCZE SCHODY TABLICZKI
  



Widok tabliczek i pustego "opakowania" lokomotywy -
zbliża się nieuchronny koniec

 

KONIEC

i jeszcze
LAKIEROWANIE
zostało