|
|
|
06.09.2005 - 6 godzin
Zderzaki na belce zderzakowej. A zaraz potem części
związane z kotłem, popielnikiem, walczakiem i dymnicą - na razie wyciąłem
tylko szkielet. I skleiłem to wszystko, gdy miałem wolną chwilę w południe.
A wieczorem okleiłem cały ten szkielet i zamaskowałem wszystkie
dziury. jak się złoży te dwie części to zaczyna przypominać
parowóz.
|
|
07.09.2005 - 3 godziny
Klapa przednia dymnicy z malutkimi klameczkami i
zaciskami. Przymierzam palenisko z dymnicą do ostoi i za nic nie chce
się zmieścić w lokomotywie - za wysoko i krzywo. Co to będzie? Przygotuję jeszcze sobie na jutro
elementy piasecznicy i idę spać, bo po północy.
|
|
08.09.2005 - 6 godzin
Piasecznica poszła gładko po południu, a
wieczorem tylko drobniusieńkie elementy na kotle i tendrze. na koniec
dnia zawory kotła, komin i wiatrownice. Nie przyklejam nadal pomostów
i tendra z piecem, bo trzeba to zgrać z kabiną - ale wygląda już
okazale i zaczyna przypominać lokomotywę
|
|
09.09.2005 - 4 godziny
Rury parowe i sprężarka - całe trzy godziny zajęło
mi sklejanie do kupy tych kółeczek. Po południu uporałem się
jeszcze ze smarownicami
|
|
10.09.2005
Dzisiaj pierwszy dzień bez sklejania - jak ja to
przeżyję! mam imprezę w rodzinie. 50-lecie „pożycia” teściów i
nie ma nawet kiedy popatrzeć na lokomotywę
|
|
|
|
|
|
|