Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok.
taki śmietnik po każdej sesji wycinania
nie wiem jak to się stało ale rozpocząłem od wózka przedniego
numeracja zaczynała się od jedynki, a ja nie zauważyłem, że te numerki były
zielone
skleiłem, a potem się okazało, że to miało być dużo, dużo później
a teraz właściwa (czarna) numeracja
od razu uprzedzę fakty, że była jeszcze czerwona, kolejne litery alfabetu, a
szkielet też miał swoją
szkielet ostoi parowozu, to gruba tektura i ręce bolały od wycinania tych
wszystkich otworków
już nie wspomnę o setkach sześciokątnych śrubek i nitów
podłużnice, poprzecznice, wsporniki kotła i otuliny, tylnice i skrzynia
sprzęgowa
silniki - trzy ich posiadał parowóz, a jeden schowany w skrzyni poddymnicznej
od razu zrobiłem wszystkie trzy - i znów setki śrubek
a tak wyglądają wklejone i pomalowane silniki
i tu - niezgodnie z opisem - zabrałem się za kółka
i od razu przyznam się, że miałem laserowo wycinane gotowce
nic tylko posklejać i pomalować - zamiast dwa tygodnie robi się kółka da dni
gotowe i pomalowane
resory i maźnice, wachacze resorów, mechanizm napędowy trzeciego silnika
mechanizm stawidłowy, osie wykorbione - skleiłem i długo czekały na
przymocowanie
oś Adamsa nowszego typu
wiązary, korbowody, jarzmo, wodzidło, wał stawidłowy
układ hamulcowy składający się z dźwigni i klocków hamulcowych
pompa wodna, sprężarka, zbiorniki powietrza
i jak już te wszystkie części były posklejane, to dopiero wtedy je połączyłem w
całość
wszystko pięknie połączyłem mnóstwem rur i rurek:
instalacja elektryczna, układ hamulcowy, grzewczy, poręcze i uchwyty, przewody
smarownicze
instalacja odmulacza i zasilająca
nadwozie, czyli kocioł w otulinie, ale najpierw szkielet
jeszcze szkielet i czego nie zdążyłem sfotografować:
obręcze, klapy z zawiasami, wiatrownice, komin, zawory bezpieczeństwa
gwizdawka, przednia klapa z zawiasami, zawór p.poż.
a potem kabina z okienkami
i wyposażenie: zbiorniki wyrównawcze, skrzynki, zegary, zawory, instalacja
elektryczna
dźwignia do wstrząsania rusztu, popielnik
drzwi paleniskowe, pokrętła odbiornicy pary, cięgno gwizdawki, tablica
manometrów,
przepustnica pary, manometry, zakrapiacz, wodowskazy, zawór piasecznicy,
nastawnik,
inżektor, smarotłocznia, notatnik, zawór hamulca, prędkościomierz i wiele
innych...
inżektor i pompa
a teraz tender - i znów szkielet
a pod spodem: czopy, ślizgi i smarowniczki, resor sprzęgła
belka zderzakowa tylnia i mnóstwo rurek układu hamulcowego tendra
zawory, cylindry, cięgna, dźwignie - wszystko do hamowania
gotowy układ hamulcowy tendra
wózki tendra - i tu aż dwa razy zabrakło mi części - sam musiałem dorabiać
co gorsze - dowiedziałem się o tym po fakcie, czyli po sklejeniu
i trzeba było rysować z pamięci i na oko
resory
hamulce
maźnice, sprężyny
i mnóstwo innego drobiazgu
byłem zdziwiony, że to wszystko upchało się w środku
i jeszcze kilka schematów na koniec