Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok.
Parowóz Pt47 - rozpoczynam budowę od żmudnego wyszukiwania
elementów ostoi (nie są poukładane części po kolei) i przyklejenia na różnej
grubości karton
Wycinamy co drobniejsze elementy ostoi skalpelem - dama
ostoja jeszcze się suszy i czeka na mechaniczną wyżynarkę
Bzzz, bzzz, a może brrr, brrr? Tak pracuje wyrzynarka, bez
której wycinanie grubych na 4 mmm elementów byłoby praktycznie niemożliwe.
Nadal wycinam elementy ostoi
Sklejamy ostoję - musi być prosto, żeby lokomotywa się nie
wykoleiła. A gdy się suszy - kolejne elementy sklejamy i wycinamy
Ostoja się suszy, więc można wycinać i sklejać kolejne
elementy: wały i maźnice
Śruby i śrubki - oczywiście tylko ich sześciokątne imitacje. Zauważyliście
zapewne, że korzystam z gotowców, choć kiedyś sam wycinałem te drobiazgi
Śruby na ostoi - razem z poprzednimi było tych drobiazgów ponad 1000, a i to
jeszcze nie koniec
Elementy resorów. Pierwsze kilka minut bez przyspieszania - tak wygląda żmudne i
cierpliwe posługiwanie się nożyczkami, pęsetą, klejem, skalpelem i szpikulcem -
bez okularów powiększają
Silniki - i znów wyszukiwanie porozrzucanych "gdzie popadnie" elementów. Czy
zwróciliście uwagę, że kot Czesław cały czas mi pomaga
Nadal silniki z mnóstwem sześciokątnych drobiazgów, a na końcu zbiorniki na
powietrze
Tak się robi zaokrąglone części z płaskich papierowych powierzchni
Kocioł - wielkie i czarne, w którym robi się para, która napędza silniki. Na
samym "przodku" wielki piec, do którego palacz sypie węgiel, a gorące powietrze
zamienia wodę w parę, która...
Pod kotłem popielnik, a na kotle komin, piasecznica (w której znajduje się
piasek, żeby lokomotywa nie boksowała) i gwizdawka (do spuszczania pary)
Po co w parowozie takie wielkie "uszy"? Wiatrownica odchyla dym z komina aby
obsluga widziała co przed nimi
Malowanie przed północą
Malowanie nadal ale pod koniec SILNIKI mocuję
Resory i osie kół - tyle na dzisiaj bo siatkówka
Taka tam grzebanina przy wózkach i resorach
Pomosty i koła
Nadal koła - mimo że z gotowych elementów to i tak mnóstwo roboty
Malowanie kół- nawdychalem się chemikaliów więc pooddycham świeżym powietrzem
machajac siekierą
Koła koła koła ale na końcu montuję te koła w końcu do ostoi a na samym końcu
BONUS - obejrzysz tzw zaslubiny kiedy to ostoja pierwszy raz z kotłem...
Budka maszynisty i palacza
Układ hamulcowy
Koła zamontowane hamulce przymocowane POKAŻ WIĘCEJ
Przeniesienie napędu z silników na koła- krzyżulce wiązary korbowody suwaki
i....
Korbowody i ... Takie tam...
Nadal korbowody
Korbowody skończone. Ale mam kilka gorzkich uwag do autora planów- numeracja i
rozmieszczenie części na arkuszach DO DUPY
Pomosty przyklejone i budka maszynisty pomalowana
Sprężarka a na koniec hit- malusienkie pokrętła zaworów
Rury zawory pokrętła wodziki wahacze drzwi od paleniska i reflektory
Zawory przewody dmuchawka podgrzewacz rozpylacz pradnica zegary pompy odbiornica
pary regulatory rozdzielacze... czyli to wszystko czego potem nie będzie widać
Postawiłem rupiecie w bebechy lokomotywy a potem rury rury rury...
rury... rury...rury...
Wstawiam ostatnie części i.... lokomotywa gotowa. Od jutra TENDER
Drabiny na lokomotywie zapomniałem a potem już tylko TENDER
Tak właśnie robi się tender ...
Drabiny poręcze i inne wyposażenie tendra
Części do podwozia tendra powycinane. Jutro będą łączone w całość
A myślałem że podwozie będzie prostsze
Wózki tendra - wystawione resory
Koła tendra mają takie małe hamulczyki aż 16 sztuk a wszystkich części jest
16x16
Hamulce zamontowane. Rury też... i to by było na tyle... jeszcze pomalować i
KONIEC